To nie mężczyzna o pokaźnym brzuchu z miejscem na piwo, to poprostu bakłażan nazywany tak na bliskim wschodzie. Bakłażany przywędrowały z Azji do Europy wraz z muzułmańskimi hordami kalifatu Umajjadów, które dotarły do Hiszpanii przez północną Afrykę w VII w. Postanowiłem przygotować je według starej sycylijskiej receptury, jednocześnie lekko ją modyfikując ze względu na brak jednego z składników, mianowicie świeżych moskalików. W mojej wersji to ciastko Millefoglie skłądające się z następujących warstw: bakłażana smażonego na oliwie, mozzarelli, marynowanych w occie balsamicznym i czosnku śledzi, wszystko skropione, redukcja z octu balsamicznego i oliwy extra vergine reserva.Do tego dania polecam wino sycylijskie wykonane w 100% ze szczepu Insolia, Bianca di Valguarnera z winnicy Duca Di Salaparuta
Urocze ciasteczko.Chętnie bym je zjadła...
OdpowiedzUsuńnic nie widac na tych zdjeciach. za duzo fotoszopa:/
OdpowiedzUsuńpoza tym nikt by sie nie zwburzyl jakbys troche prywaty wrzucil na blog: P Pokaz Swoje Dzielo znaczy Wasze!! :)))
SAMA JESTEŚ FOTO SZOP PRACZ:) ani jedno zdjęcie na tym blogu nie było obrabiane w photoshopie. Prywata to na fejsbruku bedzie, juz nie długo :P
OdpowiedzUsuń1 zdjęcie to śledz zamarynowany w occie(widac strukture mięsa)
2 zdjęcie to mozzarella
3 zdjęcie to plasterek bakłażana(charakterystyczna skórka)
4 zdjecie to zdjęcie całego dania
Bakłażan górą! Mozzarella di buffala regna!
OdpowiedzUsuńMnie tam zdjęcia się podobają... Przynajmniej nietuzinkowe i niebanalne jak na wielu innych blogach :)
OdpowiedzUsuń