To nie litewska aktywistka Greenpeace walcząca o prawa śledzia bałtyckiego, to On we własnej osobie-rybie. W wersji Mercure czyli marynowany w koperku, occie, wodzie, jałowcu, w towarzystwie buraka pieczonego w miodzie, jabłka oraz mieszanki sałat i ziół. Całe danie posypane pudrem z chleba razowego. Do tego dania polecam kieliszek zmrożonej wódki
Fantastyczne danie! A puder z razowego chleba to coś w rodzaju bułki tartej z razowca czy świeże drobne okruszki?
OdpowiedzUsuńDziekuje, chleb razowy jest wysuszonybi zmiksowany na puder
OdpowiedzUsuńkiedy bedzie cos nowego??
OdpowiedzUsuńekstra! powinieneś sprzedać ten przepis do Lotosa :-D to byłby kopernikański przewrót!
OdpowiedzUsuń:-) to zamiast sałaty pięć kieliszków wódki :-)
OdpowiedzUsuń