Piknik w domu. Kurczak pieczony z warzywami, cytryną, sumakiem i ryżem Vialone Nano. Bulion cielęcy gotowany z szafranem, do tego sałatka sezonowa z vinaigrettem z octu cydrowego i musztardy Dijon. Wszystko to dzięki Arturowi M który podarował mi la Cocotte. Za tydzień kolejne danie przygotowane w tym żeliwnym cudzie.
la Cocotte.Marzenie!
OdpowiedzUsuńWszystkie potrawy cudnie pyszne.
http://www.kuchennymidrzwiami.blogspot.com/
było pyszne! ja jestem jak najbardziej za domowymi piknikami i już nie mogę się doczekać tego co będzie za tydzień :-)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość !!! Wiesz jak przyjemnie podarować komuś coś co potrafi w tak fantastyczny sposób wykorzystać ?! Masz u mnie jeszcze inny z tej samej serii!!! ( czerwony dla Marlenki)...Artur M
OdpowiedzUsuńFantastico! bardzo dziękuję:-) czerwony to mój kolor :-) jak już się przeprowadzimy musicie z Agą przyjść do nas na jakąś kolację. zgadamy się jak już się urządzimy w nowym mieszkaniu :-) całusy dla Twoich dziewczyn!
OdpowiedzUsuńWłaśnie weszłam na ich stronkę i z minuty na minutę jestem coraz to chorsza z pożądania :)
OdpowiedzUsuń